sobota, 30 lipca 2016

Veiller. - O mnie

Szukam związku
W nieprzerwanym DNA zdarzeń
Powtarzającej się sekwencji
Którą mogę przerwać
By zakończyć fatalny splot wydarzeń

Szukam dłoni Twojej
Splecionej z moją
Szukam ostatniej kropli trucizny
Pozostałej na sinych ustach
Ani lupa ani luneta
Nie pomogą znaleźć jej
Ukrytej między wargami Twemi

Jestem naukowcem
Myślicielem z duszą pustą
Jak butelka na moim biurku
Analizuję gorycz i posmak
Myśli splątanych w próbce
Łykniętej duszkiem 

niedziela, 24 lipca 2016

Veiller. - Just

Idę pustym korytarzem
Zza okien łuna zachodzącego słońca
Nie pozwala oddychać
Cholerny świat
Oglądam go zza szklanych krat
Szyb okien oczu Twoich
A moje oczy też szklane
Nie ronią łez jednak bo nie mogą
Możecie wyrwać mi serce
Wypić całą krew
Ja nadal będę ronić ją
Z nadgarstka miłości
Spijajcie ją wampiry z mojej przeszłości

To co powiem wam to herezja
Bóg wybrał mnie bym cierpiał
Nie chcę szczęścia, ja chcę krwi
Cierpienia duszy z ciała mego
Trzymajcie mnie duchy zawistne
Trzymajcie... Nie puszczajcie.

niedziela, 17 lipca 2016

Veiller. - Sam

Za ścianą Twoich powiek
Czarne słońce tli się ostatkiem sił
Czarna gwiazda na rozświetlonym niebie
Koszmarów... koszmar...
Kolejny w kolejce
Czarniejszy od najczarniejszej myśli
Moja czarna Damo
Kiedy skończysz mi się śnić?
Zagłado pozytywnej myśli


Pusta istoto
Huraganie mojego życia
Czemu spojrzałaś w moje oczy
Ciemnobrązowe
Smutne oczy
Wyssałaś całe dobro
I zostałem sam
Jak zawsze sam...

Obserwatorzy