sobota, 2 listopada 2013

Veiller. - Please

Uwolnij mnie ze swej miłości Boże!
Uwolnij od niej
Bym mógł w spokoju odejść
Bez płaczu i zgryzoty
Zagłębić się w nicość
Wszech wieczną pustkę

Opuść mnie Panie
Bo wiem że tam jesteś
Mimo że mnie kochasz
Ja nie daję rady kochać Ciebie

Zabierz do siebie!
Twoje Jeruzalem upadło
Na Ziemi zostało tylko piekło
W którym każesz mi żyć
Czy Twoje niebiosa to kłamstwo?!


2 komentarze:

Yurame Nemuri pisze...

Ciekawe, aczkolwiek dość drastyczne
Paradoksalna jest chęć dostania się podmiotu do nieba...
Mimo wszystko podoba mi się ;)
Pozdrawiam

Veiller pisze...

Dziękuje bardzo (:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy