Włożyłem kwiat mojej młodości
Pomiędzy kartki niedoczytanej książki
Patrzę na nią ostatni raz
I wkładam do plecaka
Zapominam o przeszłości
Idę ulicą pewnego dnia
I czuję zapach kwiatów
Znajomy i nieznajomy zarazem
Odwróciłem się - na ulicy nikogo
Ciemna noc dookoła mnie
A na ziemi leży kwiat
Choć nie mojej młodości
Zapomniany i podeptany
Choć nadal świeży
środa, 20 maja 2015
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)

0 komentarze:
Prześlij komentarz