perłowa biel
skrzącego uśmiechu
zanika z zachodem
opadających powiek
surowe jej piękno
ucieka między palcami
nierealne marzenie
urzeczywistnia noc
wypełzająca z ziarenek
rozgrzanego gorzałą piasku
łza zanika powoli
wsiąka w czarny pył
niedziela, 28 stycznia 2018
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)

0 komentarze:
Prześlij komentarz