Śmierć zrównuje wszystkich, zrównuje nawet psa z człowiekiem, kreśląc kosą delikatną linię prostą między każdym umierającym stworzeniem. Zarówno psa jak i człowieka otuli w końcu brązowa, miękka ziemia która wypełni całe ich ciała, aż nic nie pozostanie, wypełni myśli, marzenia, emocje znikną i rozłożą się na czynniki pierwsze wśród korzeni roślin. I na ciałach naszych zakwitną kiedyś kwiaty, urosną drzewa, i po tej ziemi z naszych ciał będą stąpać kiedyś inni ludzie i inne psy. Ale liczy się to co jest tu i teraz, tak ochoczo odmawiamy zwierzętom duszy, wywyższam się, a czy to nie jest tak że to zwierzęta są częściej ludzkie niż sami ludzie?
I ciało psa i człowieka to odłamki spadających meteorytów, pył kosmosu, składamy się z tej samej materii. Dlaczego więc pies jest gorszy od człowieka?
Posiadam więcej cech psa niż człowieka. Jestem ludzki nie jak człowiek, lecz jak pies.
Dlatego jestem psem.
niedziela, 26 stycznia 2020
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)

0 komentarze:
Prześlij komentarz