Dziś, jestem Mistrzem
Dziś dla mnie świat cały
Przestwór niebios i oceany
Wszystko należy do mnie
Zaprzęgam do pracy
Niespokojne fale
I maluję wydartymi z dna
Wodnistej toni wzburzonej
Najcenniejsze perłą zdobione słowa
Dziś, bryza kołysze mnie
I nuci jedną z Twoich piosenek
Wraz z moimi uschłymi wargami
Jakże tęsknymi za dotykiem
Twojej podobnej alabastrowi skóry
Dziś oczami umysłu i serca
Powiodę Cię polnymi drogami
Trzymając Twą ufną dłoń
Myślą mą upieszczę włosy
I znużone zmartwieniami skronie
Dziś nie myślę o jutrze
Obcym jest mi strach i lęk
Obawy o moje przeznaczenie
Dziś przestwór niebios
Zamknięty w oczach tych
A palcem muskam duszę Twą
wtorek, 28 listopada 2017
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)

0 komentarze:
Prześlij komentarz