piątek, 24 listopada 2017

byłaś tak delikatna
nie potrafiłem narysować
najdelikatniejszym z ołówków
choćby Twoich szklistych oczu
byłaś marzeniem
tak kruchym
jak skrzydła ćmy
umierającym
przy każdym dotyku
rzeczywistości
przy Tobie 
papierem ściernym 
każdy płatek róż
blaskiem swoim
zapalasz świece 
rozpalasz mnie
jakby serce me
to był stos
uśmiech Mony
to tylko parodia
gdy patrzę na 
każdy z kącików
najpiękniejszych ust
Najdroższa Panienko
gdzie uciekłaś 
kryjąc tyle lat
cóż los zgotował
dla każdego z nas?

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy