zmruż swoje oczy
przymknij jedwabne powieki
zanurz się
w fali swoich myśli
ponosząc
na grzbietach obłoków
swoje smutki
daj im odpłynąć
powoli wycieknie
cały zgromadzony jad
w postaci deszczu
szkarłatnych łez
pozwól
zamieszkaj w świątyni
którą tak wytrwale
w pocie czoła budowałem
wtorek, 9 stycznia 2018
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)

0 komentarze:
Prześlij komentarz