I mógłbym przysiąc
Że byłaś tu przy mnie
Nieuczesane włosy
Rozburzone na głowie
Ubrana do spania
W otoczce z dymku
Z cienkiego papierosa
Stałaś przy mnie
Ja zaskoczony usiadłem
Przytuliłaś delikatnie
Grzejąc ognikiem szyję
Obejmowałaś rękoma
Ułożyłaś główkę
Na zamarłej piersi
Słuchając serca
Wypuściłaś z ustek dym
I razem z nim
Się rozwiałaś
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)

0 komentarze:
Prześlij komentarz