Jak co roku wchodzę na swoją Golgotę
Chcę oglądać wschód księżyca nad światem
Lecz nie ma tu Ciebie ze mną
Twój oddech jak nóż nie tnie powietrza
Czas odleciał na skrzydłach księżycowej ćmy
Droga pod górę prowadzi do celu
Rozmyty świat przed oczami
Szary beton przypomina o klęskach
Szlak wyznaczony ilością upadków
Trzeci raz z rzędu padam na ziemię
Już P. wydał na mnie wyrok
"Zawiśniesz jak zawsze na drzewie
Nikt nigdy za tobą się nie wstawi"
Więc słucham posłusznie - krzyżuje sam siebie
Wyciągając ufnie ku Tobie ręce
Podtrzymuje gwoździe byś mogła je wbijać
Ze smutkiem, rozpaczą i wyrzutem sumienia
Oderwać wzroku nie możesz
Od ufnych, wpatrzonych w Ciebie oczu
Czuję że chcesz bym oślepł
Wiszę patrząc w Twoje rozgwieżdżone oczy
Półksiężyc uśmiechu otacza mnie
Tonę pod własnym ciężarem
Proszę tylko o Twój blask
Błagam byś skróciła me męki
Przebijasz serce
sobota, 31 marca 2018
wtorek, 20 marca 2018
I mógłbym być księciem Wiatru
Królem wzgórz i panem źdźbła trawy
Władcą zorzy na niebie
Właścicielem jednej z gwiazd
A bez Ciebie nie miał bym nic
Ruiną najwspanialszy pałac
Chałupą lichą zbitą z desek
Każdy dom w którym jestem
Bez Ciebie bez Ciebie bez Ciebie
Jestem nikim
Nie mam niczego
Nie mam teraźniejszości
I nie mam przyszłości
Królem wzgórz i panem źdźbła trawy
Władcą zorzy na niebie
Właścicielem jednej z gwiazd
A bez Ciebie nie miał bym nic
Ruiną najwspanialszy pałac
Chałupą lichą zbitą z desek
Każdy dom w którym jestem
Bez Ciebie bez Ciebie bez Ciebie
Jestem nikim
Nie mam niczego
Nie mam teraźniejszości
I nie mam przyszłości
sobota, 17 marca 2018
17.03.18
Jedyne co słyszę to wrzask
Umysł krzyczy i serce za nim
Dwa głosy, ciało poddaje się im
Zwierzęcy ryk i płacz
Proszę, nie odchodź
Błagalny szept duszących ścian
Jednostajny szum fal
Wiedza że razem z utratą Ciebie
Stracę też samego siebie
Błagam, bądź przy mnie
Życiodajne źródło z którego piję
Spijam Twe myśli oraz Twe słowa
Niepowtarzalny ideał kobiecy
Moja Muza i połowa mej duszy
Obiecuję - dam radę
Umysł krzyczy i serce za nim
Dwa głosy, ciało poddaje się im
Zwierzęcy ryk i płacz
Proszę, nie odchodź
Błagalny szept duszących ścian
Jednostajny szum fal
Wiedza że razem z utratą Ciebie
Stracę też samego siebie
Błagam, bądź przy mnie
Życiodajne źródło z którego piję
Spijam Twe myśli oraz Twe słowa
Niepowtarzalny ideał kobiecy
Moja Muza i połowa mej duszy
Obiecuję - dam radę
piątek, 16 marca 2018
Krótko
Nie wiem czy kochasz mnie
Lecz gdybyś mogła mi powiedzieć
Jakie z kolorów tańczą w Twej głowie
I w jakich barwach myślisz o mnie
Mógłbym poczekać chwilę na Ciebie
Usiadł bym spokojnie w cieniu drzew
Oczekując że przyjdziesz
Obejmiesz mój wzrok uśmiechem
Poddasz każdemu z moich słów
Uspokoisz skołatane serce
środa, 7 marca 2018
“Nie chcę łez waszych, ani kamiennej mogiły
W trumnę brzozową wpakujcie me ciało
Nie chcę słów waszych ani łez tkliwych
Chcę ciszy i ciszy słuchać
Ciszy od zawsze słuchać mi przystało”
W trumnę brzozową wpakujcie me ciało
Nie chcę słów waszych ani łez tkliwych
Chcę ciszy i ciszy słuchać
Ciszy od zawsze słuchać mi przystało”
sobota, 3 marca 2018
Tęsknie za Tobą
Słowami trudno opisać mój smutek
Wydartą pustkę we mnie gdy nie ma Ciebie
Niepewność i lęk o dzień jutrzejszy
Tęsknie, lecz mówić mi o tym nie wolno
Bo serce Twe skradł ktoś zgoła inny
Z nadejściem świtu budzi Cię on
Jego uśmiech i pocałunki
Czy serce Twe obojętne jest tak
Że słowa me mocy nie mają nad Tobą?
Szept, dotyk i ciepło słów
Nie rozgrzewają zimnych rąk?
Kim jestem dla Ciebie?
Szepnij do ucha, bądź daj znak
Czy serce me, jest Tobie obojętne
Że wciąż odpychasz mnie?
Wsłuchaj się w szept traw
Dotknij palcami swoich potrzeb
Poczuj rytm bijącego serca
Pomyśl - dla kogo ma bić na zawsze
Słowami trudno opisać mój smutek
Wydartą pustkę we mnie gdy nie ma Ciebie
Niepewność i lęk o dzień jutrzejszy
Tęsknie, lecz mówić mi o tym nie wolno
Bo serce Twe skradł ktoś zgoła inny
Z nadejściem świtu budzi Cię on
Jego uśmiech i pocałunki
Czy serce Twe obojętne jest tak
Że słowa me mocy nie mają nad Tobą?
Szept, dotyk i ciepło słów
Nie rozgrzewają zimnych rąk?
Kim jestem dla Ciebie?
Szepnij do ucha, bądź daj znak
Czy serce me, jest Tobie obojętne
Że wciąż odpychasz mnie?
Wsłuchaj się w szept traw
Dotknij palcami swoich potrzeb
Poczuj rytm bijącego serca
Pomyśl - dla kogo ma bić na zawsze
piątek, 2 marca 2018
..
Ucałuj me usta
Obiecuję że tylko tego już chcę
Daj smakować Twych warg
Nim skończę ze sobą
Pocałuj na pożegnanie
Nie będę już więcej marzył o Tobie
Ale ucałuj moje wargi i moje łzy
Daj im spłynąć po Twych nadgarstkach
Zostaw mi sny
Daj mi śnić chwilę o Tobie
Zostaw mi sny
Niech koją tą ostatnią podróż
Pocałuj mnie
Ucałuj a wtedy odejdę
Dam spokój Ci
Proszę tylko oddaj usta swe
Obiecuję że tylko tego już chcę
Daj smakować Twych warg
Nim skończę ze sobą
Pocałuj na pożegnanie
Nie będę już więcej marzył o Tobie
Ale ucałuj moje wargi i moje łzy
Daj im spłynąć po Twych nadgarstkach
Zostaw mi sny
Daj mi śnić chwilę o Tobie
Zostaw mi sny
Niech koją tą ostatnią podróż
Pocałuj mnie
Ucałuj a wtedy odejdę
Dam spokój Ci
Proszę tylko oddaj usta swe
czwartek, 1 marca 2018
Tęsknie
Księżyc wzeszedł nad blokowiskiem
Nad pustostanami emocji
Zaglądnął przesz szybę i ujrzał mnie
Nikłą, marną, lękliwą istotę
Pełnią swojej osoby objął mnie
Ucałował moje łzy tęsknoty
Przytulił do piersi i szepnął w ucho
"Ja też tęsknie za moim Słońcem"
Nad pustostanami emocji
Zaglądnął przesz szybę i ujrzał mnie
Nikłą, marną, lękliwą istotę
Pełnią swojej osoby objął mnie
Ucałował moje łzy tęsknoty
Przytulił do piersi i szepnął w ucho
"Ja też tęsknie za moim Słońcem"
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)
