piątek, 26 października 2018

Tańczysz boso w świetle księżyca
Ubrana jedynie w swoje myśli
Zatracasz w ekstazie uczuć
Ukąszona cierpkim jadem nocnego szaleństwa
Tańcząc tarantelę wśród leśnych kwiatów
We włosach nierealnie wpleciony kwiat paproci
Znika, gdy księżyc przyoblekają chmury
Leśne ogniki kołyszą się z Tobą
Gdy zmysłowo obracasz się w tańcu
A spod stóp podnosi się eteryczna mgła
Próbująca dogonić Cię w ruchu
Mleczna poświata ucieka
Kłębiąc się i mieszając, z zapachem powietrza
Tworząc kształt Twojego kochanka
Chwycił cię mocno za sine dłonie
I obrócił w tańcu, dotykając ziemi
Zamiotłaś liście pięknymi włosami
Całując namiętnie swojego lubego
Do czasu, gdy pierwsze promienie słońca
Nie przywróciły powszedniości świata
I nie nastał zwykły, szary poranek

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy