wtorek, 21 listopada 2017

Mój Hymn o Miłości




Miłość nie zawsze jest prosta i łaskawa
Nie raz dwoje nieznajomych układa życie
Tylko po to by stać się znów dwojgiem obcych
Nie poznających siebie wzajemnie na ulicy
Gubiąc się w pamięci i w tłumie obcych twarzy
Nierzadko miłość pozostawia blizny na ciele i duszy
Szerokie nacięcia zmarszczek na twarzy 
I ciemne, podpuchnięte powieki 
A czasem czeka cierpliwie latami schowana 
Gdzieś głęboko w duszy skrywana
Miłość ma różne dary 
Jest wśród nich wielkie szczęście jak i cierpienie
Miłość wybacza i nienawidzi za błędy
Obdarowuje szczęściem i szczęście zabiera
Rozdaje uśmiechy i je odbiera

Czasem wydziera z pokurczonych rąk nadzieję
Oddając ją innym

Czasem wkłada do buzi zwoje wężowych słów
A czasem maluje słowami najpiękniejsze obrazy
Na ciele i duszy Twojego kochanka
Miłość to odpowiedzialność i beztroska 
Daje wszystko i wymaga jednocześnie wiele
Nie ma drugiej takiej siły jak miłość 
Nieprzewidywalnej i nieporównywalnej
Bo do czego można przyrównać miłość
Jak nie do miłości samej?
Miłość jest siłą i słabością
Tak jak każdy człowiek 
Ma w sobie wszystko i nic zarazem

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy