A co jeżeli znikniesz?
Rozpłyniesz w powietrzu jak mgła
Znikniesz, nie odezwiesz
Nigdy nie ujrzę Cię już?
Co, jeżeli powiesz
"Żegnaj"
Pewnego zimowego wieczora
Czy moje serce wytrzyma?
I odjedziesz daleko
Gdzieś na koniec świata
Przestaniesz słyszeć
Słowa z moich ust?
Czy wpatrując się w księżyc
Rozjaśniony pełnią blasku
(Nad naszym niebem, pamiętasz?)
Pomyślisz choć raz o mnie?
Gdy w końcu odejdziesz
Ze swoimi myślami
Chcę byś w spokoju o mnie zapomniała
Bym nie mącił spokoju duszy Twojej
Gdy zgasisz trzepotem skrzydeł
Ostatnią iskierkę nadziei
Chcę byś uleciała wolna i czysta
Moja śnieżnobiała gołębica...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)

0 komentarze:
Prześlij komentarz