Świat zamarł pod opadającym śniegiem
Wraz z opadającym poniżej zera Celsjuszem
Umierał wraz ze wschodzącym Syriuszem
I z niebiańskim księżycowym biegiem
A w moim domu rozlewa się ciepło
W miękkim sercu płonie ognisty żar
Los podarował mi w końcu obiecany dar
By dotrzeć tutaj, przeszedłem piekło
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)

0 komentarze:
Prześlij komentarz